Z dnia na dzień pogoda poprawiała się i z początkowych 5 stopni Celsjusza zrobiło się kilkanaście. Ogrzewanie Webasto, dwie dmuchawy elektryczne oraz - odkrycie sezonu !!! - osuszacz powietrza sprawdzają się o tej porze roku znakomicie. Wczesna wiosna ma jeszcze inne zalety - całkowicie puste mariny! To przy kursie manewrowania jachtem doskonała sprawa. W Sopocie i w Gdyni "Pan Kubryk" był jedynym jachtem. Widok nieoceniony! Zresztą jak widać, nie tylko w marinach zupełne pustki. 

Niestety w połowie kursu dotarła do nas informacja o zawieszeniu przeprowadzania egzaminów na patenty żeglarskie. To spore utrudnienie i rozczarowanie, ale wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę w jakiej rzeczywistości obecnie żyjemy. Wiedza i umiejętności po naszym kursie zostają na długo - zatem egzamin w kwietniu czy maju nie będzie problemem. A ten czas można będzie wykorzystać do wyszlifowania teorii na błysk! :)

W związku z nasilającą się trzecią falą zachorowań na Covid postanowiliśmy również obligatoryjnie badać całą załogę przed wejściem na pokład. W sobotę na każdego uczestnika (i instruktora) czeka test antygenowy, który w 10 minut z bardzo dużą dokładnością potwierdza, że badana osoba nie przechodzi aktualnie infekcji. Dziwne to czasy - ale zaproponowane rozwiązanie z testami uczestnicy przyjęli wręcz entuzjastycznie. Ważne, aby w trakcie kursu czy rejsu można było skupić się na przyjemności żeglowania, a nie obawiać się o zdrowie. 

Po tygodniu manewrów, zadań nawigacyjnych, nauki przepisów i całej masy pozostałego materiału możemy śmiało powiedzieć, że każdy z czterech uczestników gładko zda egzamin na patent. Miejmy nadzieję, że epidemia wkrótce ustąpi i będziemy wszyscy mogli szczęśliwie wrócić do zwykłego trybu pracy. 

Tymczasem - dziękujemy za wspólny kurs i do zobaczenia na morzu! 

Zdjęcia: Jacek Ryszewski i Marcin Chołuj