Zatoka Neapolitanka to świetny akwen na tygodniowy lub dłuższy rejs. Piękne miejsca, urokliwe włoskie miasteczka, pyszne jedzenie i imponujący, budzący respekt Wezuwiusz w tle, czego chcieć więcej?
›Rano w poniedziałek postawiliśmy żagle i popłynęliśmy na Olandię. Czekało nas ok. 30 godzin rejsu, a więc nocne wachty, dużo falowania, sprawdzian odwagi i odporności na morską chorobę. Pogoda była piękna i nic nie potwierdzało nieprzychylnej prognozy.
›Choroba morska. Pojawia się w każdej opowieści żeglarskiej. Pojawia się w każdej rozmowie przed rejsem. Czy jest się czego bać? Czy jest skuteczny na nią sposób? Z chorobą morską rozprawia się nasz skipper - Miłosz Romaniuk.
›