W okresie niepewności związanej z koronawirusem chcemy dać Uczestnikom naszych rejsów 100% elastyczności i pełną gwarancję bezpieczeństwa wpłaconych na rejs pieniędzy. Tak, aby rezerwacja miejsca na rejsie nie wiązała się z żadnym ryzykiem!
Oto nasza propozycja:
Zaliczka zmniejszona do 10% ceny rejsu;
Dopłata pozostałych 90% na 21 dni przed rozpoczęciem rejsu;
W przypadku odwołania rejsu ze względu na COVID-19 natychmiastowy zwrot wpłaconych opłat, bez potrąceń.
Rezerwując nasz rejs wpłacasz jedynie drobną zaliczkę, aby zagwarantować sobie dostępność miejsca. Pozostałą opłatę wpłacasz dopiero wówczas, gdy będzie na 100% wiadomo czy rejs się odbędzie. Jeżeli ze względu na wirusa zamknięte będą granice, obowiązywać będzie kwarantanna po powrocie lub ograniczona będzie możliwość żeglowania - odwołamy rejs i natychmiast zwrócimy Ci wszystkie wpłacone pieniądze.
Ten rejs nazwaliśmy "Tradycyjna bałtycka pętla". Jest to bowiem sprawdzona, doskonale znana trasa tygodniowego rejsu po Bałtyku zaczynającego się w Gdańsku. Mając tylko tydzień na żeglowanie, musimy pójść na kompromis i wybrać tylko kilka z niezliczonej ilości ciekawych miejsc środkowego Bałtyku. W tym tygodniu planujemy odkryć magiczne uliczki małych miasteczek Bornholmu, zagubioną na środku Bałtyku wysepkę Christiansø i tętniącą życiem szwedzką Karlskronę.
Idealne połączenie: duża dawka żeglugi, nocny przelot przez środek Bałtyku, wspaniałe porty, w których odetchniemy po morskiej tułaczce i ciekawi ludzie w załodze. Tak brzmi recepta na udany rejs.
Po kilku godzinach od momentu oddania cum w Gdańsku, ląd zniknie za rufą jachtu. Życie zacznie płynąć rytmem wacht. Czas zwolni, a rzeczywistość stanie się prostsza. Długie rozmowy, aromat kawy, niebo tak usiane gwiazdami, że aż nierealne. Śniadanie na pełnym morzu, bujająca się podłoga i zapach morza. To tylko kilka z tych rzeczy, które sprawią, że kolejny rejs zaczniesz planować jeszcze zanim wrócisz do domu.
Po przepłynięciu ponad 100 mil morskich dotrzemy do wschodniego wybrzeża Bornholmu. Planujemy zawinąć do miasteczka Allinge. Mała rybacko-turystyczna wioska jest po prostu urocza. Warto zobaczyć kościół Allinge Kirke, którego zegar jest efektem psikusa pewnego zegarmistrza.Koniecznie trzeba wybrać się do lokalnej wędzarni ryb i skosztować jeszcze ciepłych darów Bałtyku. Świeża ryba, chrupiące pieczywo i kufelek zimnego piwa. Tak! Świat jest piękny!
Z Bornholmu popłyniemy w poszukiwaniu zagubionej gdzieś na Bałtyku niewielkiej wysepki - Christiansø. Zapewne niewielu ludzi zdaje sobie sprawę z istnienia małego archipelagu Ertholmene, odległego 18 km od Bornholmu. W jego skład wchodzi 6 wysepek: Christiansø, Frederiksø, Osterskaer, Vesterskaer, Graesholm i Tat, przy czym tylko dwie pierwsze są zamieszkałe przez ludzi. Największa wyspa – Christiansø – ma zaledwie 600 m długości i 400 szerokości. Miejsce to ma niesamowitą historię i jest niezwykle fascynujące.
Pewien karczmarz z Christiansø wpadł na doskonały pomysł, na serwetkach używanych w jego restauracji wdrukował swoiste FAQ dla turystów:)
1. Na wyspie żyje 115 osób w 50 gospodarstwach.
2. Nie, nie można tu wynająć żadnego domu.
3. Tak, mamy szkołę, w której 4 nauczycieli uczy 18 dzieci.
4. Nie, nie mamy własnego pastora, ale co drugą niedzielę przybywa do nas duchowny z Bornholmu i odprawia mszę.
5. Tak, mamy lekarza, który przyjmuje codziennie przed południem przez godzinę.
6. Jako karetka pływa kuter „Elephant” („słoń”), należący do rządu duńskiego, zaś gdy trzeba przybywa do nas szpitalny śmigłowiec z Kopenhagi.
7. Tak, możemy hodować drób, ptaki i króliki, ale żadnych psów i kotów, by nie zanieczyścić wody pitnej.
8. Tak, mamy telewizję, ale anteny są ukryte pod dachami ze względu na ochronę środowiska.
9. Co robimy zimą? – To samo co ludzie na kontynencie: czytamy książki z własnej biblioteki, mamy chór i przede wszystkim aż 115 przyjaciół i znajomych do odwiedzenia. Nie jesteśmy więc samotni.
10. Problem jest tylko w tym, że nasza młodzież w wieku 13 lat musi opuścić wyspę i kontynuować naukę mieszkając w innej części Danii w internacie.
Z Chtistianso popłyniemy na północ do Karlskrony, która leży na trzydziestu trzech wyspach. Port Marynarki Wojennej w Karlskronie znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Punktem obowiązkowym jest Marinemuseum, gdzie można zwiedzić prawdziwy okręt podwodny HMS Neptun z czasów zimnej wojny. Warto tez wybrać się do najstarszej z dzielnic miasta - Björkholmen, gdzie będziemy mogli zachwycić się pięknymi drewnianymi kolorowymi domami.
Powrót do Gdańska zajmie nam około doby. To czas kiedy zrozumiemy, że tydzień na jachcie to zdecydowanie za mało. Poczujemy jak cudowne i wyjątkowe jest żeglarskie życie. Wrócimy pełni pozytywnej energii i głowy pełnej planów kolejnych wypraw.
W trakcie rejsu nie zabraknie oczywiście dużej dawki praktycznej żeglarskiej wiedzy i żeglarskiego szkolenia. Wachty nawigacyjne to doskonała okazja do nauki sterowania, trymowania żagli, podstawowej nawigacji. Nauczycie się również rozpoznawać światła statków oraz zobaczycie jak w praktyce działają przepisy prawa drogi.
To będzie świetny rejs! Nie czekaj, aż zabraknie miejsc. Zarezerwuj swoją koję już dziś.
Proszę pamiętać, że przebieg żeglarskiego rejsu morskiego jest w ogromnym stopniu uzależniony od bardzo wielu czynników, w tym od warunków pogodowych, tolerancji warunków morskich przez załogę, kwestii technicznych związanych z jachtem i wielu, wielu innych. Podana trasa jak i opis rejsu jest jedynie naszym planem. Zawsze staramy się go zrealizować w pełni, ale o ostatecznej trasie i przebiegu rejsu decyduje wyłącznie kapitan.
Po więcej informacji zerknij w szczegóły trasy pod mapą.
Rejs rozpoczynamy w sercu starego miasta w Gdańsku. O godzinie 16:00 czekamy na Ciebie w Marinie Gdańsk przy ulicy Szafarnia. Dojazd z dworca PKP zajmuje kilkanaście minut. Jeżeli przyjedziesz samochodem, możesz zostawić go na pobliskich parkingach strzeżonych, np. przy ul. Kurza 1 lub Angielska Grobla 19.
Sobota to czas na zaokrętowanie, rozpakowanie swoich rzeczy osobistych i prowiantu, zapoznanie z jachtem, szkolenie żeglarskie i naukę obsługi jednostki. Wypływamy w niedzielę rano lub - o ile warunki pozwalają - w sobotę wieczorem na Hel.
Zakończenie rejsu odbywa się w kkolejną sobotę do godziny 09:00.
Nasz rejs ma charakter stażowo-szkoleniowy. Oznacza to, że uczestnicy są załogą jachtu, pełnią wachty (również nocne) i odpowiadają za prowadzenie jednostki. To doskonała okazja do intensywnego szkolenia żeglarskiego, zdobywania doświadczenia oraz gromadzenia stażu morskiego. Rejs nie jest jednak kursem na patent. W trakcie rejsu nie prowadzimy wykładów czy zajęć z samodzielnego manewrowania jachtem na silniku.
Jeżeli jesteś zainteresowany(a) szkoleniem żeglarskim i pogłębianiem swojej wiedzy oraz zdobyciem bezcennego doświadczenia morskiego - to rejs właśnie dla Ciebie.
Na zakończenie, kapitan wręczy każdemu uczestnikowi opinię z rejsu morskiego. To dokument potwierdzający nabycie stażu. Powinniśmy wypływać około 60-90 godzin, w zależności od pogody i intensywności rejsu. Na opinii podajemy rzeczywistą liczbę godzin spędzonych na żegludze na żaglach i silniku.
Kubrykowe rejsy są powszechnie znane z doskonałego wyżywienia. Wiemy, jak ważne są dobre posiłki na morzu. O zaprowiantowanie jachtu nie musicie się martwić. My zajmiemy się zakupami i dostarczymy na pokład masę świeżych i pysznych produktów. Do wyboru będą świeże wędliny, nabiał, owoce i warzywa. Najróżniejsze produkty doskonałe na śniadanie i kolację. Obiady to głównie przygotowane wcześniej specjalnie dla nas dania (kotlety, gołąbki, bigos, pierogi, szaszłyki), które wystarczy odgrzać lub przysmażyć.
Nie zabraknie oczywiście napojów bezalkoholowych, słodyczy i przekąsek.
Dla wegetarian przygotowujemy specjalne produkty, aczkolwiek samo przygotowanie posiłków wegetariańskich leży po stronie zainteresowanych. Można oczywiście ładnie uśmiechnąć się do wachty kambuzowej. Nie jesteśmy natomiast w stanie w pełni uwzględnić wymagań diet specjalnych takich jak wegańska czy bezglutenowa. Jeżeli jesteś na takiej diecie, prosimy o kontakt przed rezerwacją rejsu.
Daniel pływa w Kubryku od sezonu 2020 i bardzo się z tego cieszymy. Jego ogromne doświadczenie, pasja i wewnetrzy spokój sprawiają, że załogi wracają z rejsów z Danielem bardzo zadowolone. Doceniają profesjonalizm i poczucie bezpieczeńtwa, jakie Daniel zapewnia podszas żeglarskich wypraw.
Daniel już zobył wiernych fanów, którzy chcą płynąć tylko z nim.
"Brdzo profesjonalny kapitan, prowadzący jacht ze spokojem i zapewniający pełne bezpieczeństwo rejsu" Piotr Lec
"Rejs przebiegł rewelacyjnie, jestem z niego bardzo zadowolony. Daniel Bronowski świetny jako kapitan i bardzo sympatyczny jako człowiek" Mariusz Boguszewski
"Daniel Bronowski jako kapitan był bardzo profesjonalny." Wiesław Płoński
Żeglarstwo to moja pasja i… praca. Najpierw było śródlądzie – jeziora, następnie większe rzeki Polski. Później wyruszyłem na morza. Kilkadziesiąt rejsów jako oficer na żaglowcach – Fryderyk Chopin, Pogoria, Kapitan Borchardt, Zawisza Czarny. Płynąłem również jako oficer i nauczyciel w dwumiesięcznym rejsie Szkoły Pod Żaglami Krzysztofa Baranowskiego. Żeglowałem na mniejszych jachtach. Przepłynąłem ponad 30 000 mil i przestałem liczyć ;) Opłynąłem prawie całą Europę – Morze Północne, Biskaje, kawałek Atlantyku, Morze Śródziemne, Morze Czarne. Jednak z prawdziwym sentymentem wracam na Bałtyk – to mój dom.
Kolejne rejsy, to dla mnie nadal okazja do nauki, zdobywanie kolejnych doświadczeń oraz przygoda. Ale przede wszystkim – możliwość spotykania na pokładzie fascynujących ludzi.
Prowadząc rejsy największą uwagę zwracam na bezpieczeństwo. Tak, jak w manewrach, ma być przede wszystkim bezpiecznie (po drugie - skutecznie, a dopiero po trzecie - elegancko), tak w moich rejsach najpierw dbamy o bezpieczeństwo, a następnie… żeglujemy za wiatrem i dobrze się bawimy :)
Nazwa: | Crazy |
---|---|
Typ: | Bavaria Cruiser 46 |
Rocznik: | 2020 |
Długość: | 14.24 m |
Szerokość: | 4.35 m |
Ilość kabin: | 4 |
---|---|
Ilość WC: | 3 |
Zanurzenie: | 2.10 m |
Żagle: | 122 m² |
Silnik: | 55 KM |
Jeżeli chodzi o nasze jachty, to nie chodzimy na skróty. Nie uznajemy kompromisów. I oferujemy Wam to co najlepsze. W tym roku po Morzu Bałtyckim żeglujemy na jachcie Bavaria Cruiser 46 z rocznika 2020. To praktycznie nowy jacht jeszcze pachnący nowością! Ten jacht został wyróżniony prestiżową nagrodą "European Yacht of the Year" i wcale nas to nie dziwi.
Nasza "bawarka" jest duża. 14 i pół metra długości daje masę miejsca pod pokładem i zapewnia doskonałe właściwości nautyczne. Dwie płetwy sterowe zapewniają doskonałe trzymanie kursu w przechyle. Nowoczesne rozwiązania zarówno na pokładzie jak i pod nim dają załodze bezpieczeństwo, komfort i niezwykłe żeglarskie emocje.
Cztery dwuosobowe kabiny, trzy łazienki, przestronna i bardzo jasna messa, kambuz z dwiema lodówkami - to wszystko przemyślane i zaplanowane tak, aby zapewniać wygodę, funkcjonalność i komfort. Zapraszamy na pokład!
Wnętrze jachtu Bavaria Cruiser 46 jest zaprojektowane dla wygodnego ugoszczenia 9 osób załogi. Pod pokładem znajdują się cztery dwuosobowe kabiny, każda z płaskim łóżkiem. W kabinach są kołdry, poduszki i świeża pościel. Jacht ma cztery łazienki. W dwóch rufowych znajduje się toaleta z prysznicem. Na dziobie umieszczone są osobno toaleta na prawej burcie i prysznic na lewej burcie.
Mesa (salon) wyróżnia się przestronnością i dużą ilością światła słonecznego wpadającego przez liczne okienka. Ciekawym rozwiązaniem są rozkładane dodatkowe siedzenia przy stole, tak aby pomieścić wygodnie naraz całą załogę. Kambuz (czyli kuchnia) przypomina tą domową. Długi i szeroki kamienny blat w kształcie litery L pozwoli przygotować nawet najbardziej wymyślne posiłki. Do dyspozycji jest kuchenka gazowa z piekarnikiem, dwie lodówki (jedna otwierana od góry, a druga domowa).
Na jachcie ukryta jest cała masa schowków, szafek, bakist, które pomieszczą nie tylko rzeczy osobiste, ale i prowiant na cały rejs.
Jeżeli komfort i wygoda żeglowania są dla Ciebie ważne, docenisz ten rejs. Płyniemy na nowym jachcie z rocznika 2020. A ponadto ograniczamy liczbę uczestników do 8 osób. Czyli wszyscy śpią w dwuosobowych kabinach. Tylko skipper śpi w mesie. Bo wiemy, że wygoda w trakcie rejsu też jest ważna.
Cena w formule All Inclusive zawiera wszystkie koszty rejsu: jedno miejsce na jachcie w dwuosobowej kabinie z płaskim łóżkiem, produkty na pełne i smaczne wyżywienie, napoje bezalkoholowe, opłaty portowe, paliwo i gaz, świeżą pościel, sprzątanie końcowe jachtu, możliwość korzystania ze sztormiaków Tribord 500, minimalne ubezpieczenie KL 10.000 EUR i NNW 10.000 zł. Zalecamy wykupienie pakietu Premium!
Nie stosujemy składek do kasy jachtowej, zrzutek na pokładzie, dopłat czy kaucji. Gwarantujemy niezmienność ceny rejsu.
Gwarantujemy, że rejs odbędzie się niezależnie od liczby zgłoszonych uczestników.
Promocja: rezerwuj pierwszy i płać mniej! Pierwsze trzy miejsca na rejsie oferujemy w obniżonej cenie. Warto rezerwować rejs jak najszybciej.
Jeżeli dopiero rozpoczynasz przygodę z żeglarstwem morskim, z pewnością przed rejsem kłębi Ci się w głowie masę pytań. Na sporo z nich staramy się odpowiedzieć w sekcji Pytania i odpowiedzi. Jeżeli zastanawiasz się jak spakować się na rejs morski - zajrzyj do naszego poradnika Jak spakować się na rejs? A może nie wiesz jak taka impreza na morzu wygląda i czy to na pewno coś dla Ciebie? Służymy odpowiedzią!